This Is The Kit – Off Off On
Otwarcie albumu „Off Off On” może sugerować, że nowy materiał Kate Staples powstał bezpośrednio po wydanym w 2017 „Moonshine Freeze”. Już trzy i pół minuty później sytuacja okazuje się bardziej skomplikowana, bo „Found Out” stanowi jedynie rodzaj pomostu pomiędzy starym i nowym.
Mantrowo pętlące się akustyczne partie i wysoki, w jakimś sensie dziewczęcy głos Kate to ciągle fundament tych jedenastu zgrabnych indie-folkowych piosenek. By usłyszeć różnicę należy skupić się na peryferiach. W samym tylko „Started Again” i singlowym „This Is What You Did” dzieje się więcej nic na całym poprzednim wydawnictwie: wyraźne partie instrumentów dętych, odważna praca bębnów, sporo klawiszowej wyściółki, wreszcie wyraźny nacisk na zaniedbywaną dotąd dramaturgię kompozycji oraz sporo dyskretnych, ale mających zasadniczy wpływ na odbiór, zabiegów produkcyjnych.
Przeczuwam, że większość z tych zmian inspirował niepozorny jegomość, którego nazwisko pojawiło się na naszych łamach przy okazji recenzji albumu supergrupy Muzz. Josh Kaufmann, kompozytor, muzyk sesyjny i producent, ewidentnie jest na fali wznoszącej. Sama Kate podkreśla, że pomimo całej chemii spajającej ich współpracę, Josh zwykle forsował rozwiązania, na które sama nigdy by się nie zdecydowała. Rezultat jest interesujący, różnorodny i świeży, piosenki sprawiają wrażenie „większych” i bardziej dopracowanych, a przy tym Kate pozostała sobą, to ciągle przede wszystkim jej materiał.
Nie jest to gigantyczna zmiana w skali makro, ale z perspektywy mikrokosmosu This Is The Kit wydarzyło się dużo. „Off Off On” to album, który powstał jeszcze w poprzedniej rzeczywistości, rejestracja zakończyła się tuż przed lockdownem, muzycy pracowali bez ograniczeń i świadomości, że za moment świat gwałtownie wypadnie z kolein. W tym, niezamierzonym przez twórców, kontekście będzie to także pamiątka z czasów kiedy można było więcej.
Co państwo na to?