Sons Of Kemet – Your Queen Is A Reptile
Ten album to znakomite uzupełnienie lektury „Księgi Nocnych Kobiet” Marlona Jamesa, „Kolei Podziemnej”, a najbardziej chyba „Białych Łez” – historii przemądrzałych kolekcjonerów żywiących się zapomnianą, czarną muzyką, autorstwa Hari Kunzru.
Rozpisana na dwa zestawy perkusyjne, saksofon i tubę „Your Queen Is a Reptile” nie pozostawia wątpliwości, że segregacja, rasizm, czy zawłaszczenie czarnej kultury przez białych to kwestie aktualne, wciąż domagające się należytego przepracowania. A może po prostu Shabaka Hutchings przychodzi i bez grama skrępowania bierze, co swoje. Królowa brytyjska to gad, prawdziwe królowe to kobiety istotne z perspektywy emancypacji Afroamerykanów – pełna lista tworząca historię świata według Hutchingsa to tytuły kolejnych indeksów. Wszelkie wątpliwości, co do politycznej wymowy „Your Queen Is a Reptile” rozwiewa trzecia minuta otwierającego album „My Queen Is Ada Eastman” – gościnny udział nawijającego jegomościa czyni całość niewygodnie bezpośrednią, szczególnie w percepcji białego najeźdźcy.
Trans, wściekłość, duchota, voodoo, oraz ogromna intensywność wyczuwalna także na poziomie samej „obsługi” instrumentów to jedna strona medalu, ale by obraz był kompletny trzeba wspomnieć także o przydającym kompozycjom specyficznej zwiewności elemencie tanecznym, i to w samym epicentrum perkusyjnej nawałnicy. Ten album nie jest skierowany wyłącznie do fanów jazzu, inspiracje muzyków sięgają znacznie głębiej – grime, calypso, afrobeat, dub wcale nie wyczerpują listy, sprawiają za to, że „Your Queen Is a Reptile” odbiera się z ogromną intensywnością na poziomie czysto cielesnym. Możliwe również, że to kwestia nieczystych magicznych praktyk.
Niemilknący nawet na moment dialog tuby i saksofonu potrafi zmęczyć, podobnie jak nerwowa rytmika i pętlące się metrum niemal całego materiału (miękkie podbrzusze muzycy odsłaniają wyłącznie w „My Queen is Anna Julia Cooper”), wysyłek potrzebny jest jednak wyłącznie na początku, a gdy już przyzwyczaicie ucho do wygibasów serwowanych przez orkiestrę pod wodzą Hutchingsa, „Your Queen Is a Reptile” sprawi Wam bardzo dużo frajdy.
Wracając do „Białych Łez” Kunzurego – album Sons Of Kemet z pewnością znajdzie się na półce każdego białego snoba kolekcjonującego muzykę, wbrew buntowniczym intencjom Hutchingsa wszystko toczy się dawno utartym szlakiem…
Zespół wystąpi we Wrocławiu (17/11) w ramach festiwalu Jazztopad.
Co państwo na to?