płyty | recenzja

On The Might Of Princes – Sirens

Organo leptyka

Niewiele jest tu do powiedzenia. Taki sobie kolaż na okładce, taka sobie jakość papieru, takie sobie rysunki w środku, na całe szczęście muzycznie jest bez porównania lepiej.

Kroto Chwile

„Here Come The Sirens” – On The Might Of Princes w wydaniu bardziej przystępnym – świetny refren, niemal punkowa energia i otwarte zakończenie, któremu się nie śpieszy.

„Carry On, Bring Come” – delay na gitarze, atmosfera zaszczucia i nagły perkusyjno-wokalny finał.

„Go Fuck Yrself” – a tak brzmią gdy są naprawdę źli…

Co państwo na to?