płyty | recenzja

Junip – s/t

Organo leptyka

Skandynawska prostota i mrok. Na czarnym tle biały, rozgałęziony napis – nazwa zespołu i tytuł płyty. Okładka nie powinna odwracać uwagi od muzyki, książeczka zaś nie musi przecież budzić równego zainteresowania, co same nagrania.

Kroto Chwile

„Your Life Your Call” – mój ulubiony utwór z tego krążka, najbardziej przebojowy a jednocześnie dość mroczny. Dowód na to, że symbioza elektroniki z akustyczną gitarą jest przyjazna dla ucha a folk może brzmieć nowocześnie.

„Line On Fire” – skutecznie promuje nowe oblicze Szwedów. starannie wyprodukowany, klasycznie rozbudowany, ze stopniowo narastającym napięciem.

„Walking Lightly” – bo też wpada w ucho.

Co państwo na to?