płyty | recenzja

Bon Iver – 22, A Million

Organo leptyka

To może być kwestia postępującej wady wzroku, ale przez długi czas nie zauważałem, że na reversie umieszczono tracklistę. Postępująca wada wzroku, albo fakt, że oprawę graficzną „22, A Million” projektowano pod winyl. Poza tym jest naprawdę ładnie i nieszablonowo. Książeczka z tekstami nosi znamiona tych samych pozornie chaotycznych uszkodzeń i błędów, które pojawiają się w nagraniach. To tylko kwestia czasu kiedy wszystkie te symbole wypączkują na przedramionach hipsterów, wrażliwców i bezdomnych.

Kroto Chwile

„715 – CRΣΣKS” – Panie Justinie, harmonizer sie Panu zatyka.

„10 d E A T h b R E a s T ⚄ ⚄” -spróchniałe koło zamachowe w akcji.

Co państwo na to?