płyty | recenzja

Blind Pilot – Three Rounds And A Sound

Organo leptyka

Wspomniana we wstępnie koncepcja cięcia kosztów dotyczy także oprawy graficznej. Okazuje się, że dla równowagi odpowiada za nią Ryjan Dobrowski, perkusista Blind Pilot, nie mam jednak pewności czy ta sytuacja działa na korzyść grupy. Bury obrazek zdobiący okładkę albumu jest umiarkowanie atrakcyjny, wewnątrz czekają na nas wyłącznie teksty utworów, wychodzi więc na to, że najciekawsza jest deszczowa chmurka na powierzchni płyty CD, a to jednak troszkę mało.

Kroto Chwile

„Three Rounds And A Sound” – pozornie nic specjalnego, ale średnio po dwóch przesłuchaniach nie sposób się od tego utworu uwolnić – propozycja pierwsza.

„Oviedo” – pozornie nic specjalnego, ale średnio po dwóch przesłuchaniach nie sposób się od tego utworu uwolnić – propozycja druga. Sugerujemy ostrożność, niemal wszystkie zawarte na „Three Rounds And A Sound” utwory są równie przebiegłe.

Co państwo na to?