płyty | recenzja

Baroness – Yellow & Green

Organo leptyka

Dwupłytowe plastikowe pudełko oczekuje na szczęśliwego nabywcę w ładnym, błyszczącym rękawie z kartonu. John Dyer Baizley – wokalista/gitarzysta zespołu – jest autorem grafiki na okładce. Bardzo dobrze, że zespół pozostał przy tej tradycji, ponieważ muzyk ma równie znakomitą rękę, gdy nią maluje. Nic dziwnego, że odpowiada za grafiki na okładkach również innych kapel. Okładka skrywa w sobie książeczkę zawierającą teksty wszystkich utworów oraz rysunki autorstwa Pula Romano.

Kroto Chwile

„Back Where I Belong” – trochę podróż przez wspomnienia, trochę wyznanie miłości, trochę chęć ucieczki.

„Eula” – zapis rozpaczy, jednak pozbawionej nerwowego miotania się. To raczej rozżalenie związane z pogodzeniem się ze swoim losem. Z tym, że wiesz, co będzie dalej. Emocje aż kipią… Słuchanie w kiepskim nastroju niewskazane…

„Green Theme” – leniwe, niedzielne popołudnie, spędzone w słońcu, na werandzie.

„If I Forget Thee, Lowcountry” – przynosi ze sobą wspomnienie pożegnania dnia, gdzieś z dala od ludzi, na tyłach domu.

Co państwo na to?