płyty | recenzja

Austra – Feel It Break [Deluxe Edition]

Organo leptyka

Bardzo estetycznie wydany tekturowy digipack, rozczarowuje jednak swoją skromnością. Czuję lekki niedosyt – totalnie czarny środek aż się prosi, żeby znalazła się tam chociaż fotografia zespołu. Książeczka z tekstami, kilka rozmazanych, powiedzmy, że artystycznych zdjęć. I nic więcej. Szkoda. Od rzekomo ekskluzywnej edycji można chyba oczekiwać więcej.

Kroto Chwile

„The Choke” – od niego zaczęła się prawdziwa miłość do Katie. Najmocniejszy emocjonalnie moment na płycie. Taki utwór, który można sobie zapętlić i słuchać nawet kilkanaście razy. Do oporu.

„The Noise” – tak jak w tekście „I can’t sleep at night, the noise, the noise”. Bezsenność? Właśnie tak „wygląda”.

„The Beast” – mrocznie i bardzo surowo. Idealny finał płyty.

Co państwo na to?