Jassie Ware, Nile Rodgers, 1975 i ponad 700 innych związanych z brytyjskim przemysłem muzycznym osób podpisał za to list #NoSilenceInMusic. Jest on sprzeciwem przeciw homofobii, rasizmowi, islamofobii, ksenofobii. Historia ma swój początek w antysemickich wpisach rapera Wiley’ego. Ze współpracy z nim zrezygnował management, pojawił się także apel o odebranie mu orderu MBE.

Dobrostan artystów zdaje się mieć głęboko gdzieś szef Spotify, Daniel Ek. W wywiadzie dla Music Ally powiedział, że to nie serwisy streamingowe płacą artystom zbyt mało za odtworzenia, ale artyści po prostu nagrywają za mało. A oprócz tego powinni jeszcze umieć utrzymać przy sobie słuchacza.

Miejmy nadzieję, że mimo wszystko artyści pozostaną przy tworzeniu, a nie taśmowym produkowaniu piosenek.

W tym tygodniu odeszła Denise Johnson, wokalistka znana m.in ze współpracy z grupą Primal Scream przy płycie „Screamadelica”. We wrześniu miał ukazać się jej solowy akustyczny album.

Pożegnaliśmy także Alana Parkera, reżysera „Evity”, „The Wall” czy „Ptaśka”.

Waszej uwadze w tym tygodniu polecamy trend zwany bandcore. Dobrze znane piosenki z repertuaru Nirvany, Lady Gagi czy Radiohead są coverowane w stylu średniowiecznych wędrownych pieśniarzy. Niektóre utwory doczekały się także tłumaczenia tekstów na łacinę.