
Blixa Bargeld: człowiek o głosie duszonych kotów
Blixa Bargeld to jedna z tych postaci, o której łatwiej napisać książkę, niż stosunkowo krótki tekst w internecie. Legendarna osobowość muzyczna, człowiek działający na wielu polach artystycznych, a przede wszystkim charyzmatyczna ikona. W kulturę masową wpisał się głównie jako lider niemieckiego zespołu Einstürzende Neubauten oraz jako jedno ze „złych nasion” Nicka Cave’a. Sam jednak mówi, że jako trzynastolatek nigdy nie domyśliłby się, że zostanie profesjonalnym muzykiem. Wtedy jeszcze jego muzyczne eksperymenty ograniczały się do rozmontowywania magnetofonów.
Dada, długopisy i walące się nowe budownictwo
Blixa Bargeld urodził się w 1959 roku jako Christian Emmerich w zachodniej części Niemiec (chociaż bardziej inspiruje go część wschodnia). Swój pseudonim wziął od niemieckiej marki niebieskich długopisów Blixa. Przybrane nazwisko Bargeld może pochodzić zarówno od niemieckiego słowa oznaczającego gotówkę, może się też odwoływać do artysty z ruchu dada – Johannesa Theodora Baargelda. W późnych latach nastoletnich Bargeld zaczął tworzyć swój pierwszy zespół, czyli istniejące do dziś Einstürzende Neubauten, co oznacza dosłownie: walące się nowe budownictwo. Ostatecznie grupa uformowała się w 1980 roku. Muzyka zespołu inspirowana była zarówno ruchem Die Geniale Dilletanten (genialni dyletanci) powiązanym ze środowiskiem dada oraz duchem muzyki punkrockowej. Perkusista zespołu został szybko zmuszony do sprzedania swojego sprzętu, aby zarobić na pierwsze występy kapeli. Sytuacja ta zmusiła ekipę do szukania alternatywnych rozwiązań – z tego względu na scenie zaczęły się pojawiać metalowe konstrukcje oraz narzędzia, takie jak młoty pneumatyczne, piły tarczowe, piły do metalu i inne znaleziska ze śmietników. Ta część na stałe wpisała się w ich industrialowe brzmienie.
Blixa wśród swoich inspiracji muzycznych wymienia m.in. grupy Can, Kraftwerk czy Neu! „Tak zacząłem słuchać muzyki. Od Pink Floyd doszedłem do Can i tam już zostałem. W tamtych czasach w Berlinie wszystko wydawało się możliwe” – powiedział w jednym z wywiadów. „Nie miałem żadnych planów. Wyleciałem ze szkoły, nie miałem pieniędzy, ani pracy, ani domu” – stwierdził – „Byłem charyzmatyczną osobą i na taką wyglądałem, więc zawsze zapraszano mnie tu i tam, żeby zrobić to czy tamto dla ludzi, którzy nie mieli żadnych pieniędzy ani pracy. To, że wciąż jestem w Einstürzende Neubauten było raczej kwestią przypadku, ponieważ przed tym grałem w wielu innych kapelach. Tak samo dziełem przypadku jest to, że w ogóle jestem muzykiem. Mogłem być zarówno malarzem albo innym artystą – tylko to było w zasięgu osoby bez żadnego doświadczenia” – powiedział o swoich początkach.
Najpiękniejszy człowiek na świecie
Blixa niedługo później poznał Nicka Cave’a występującego wtedy ze swoim projektem The Birthday Party, w którym Bargeld brał udział. Zespół rozpadł się w 1983 roku, a Blixa dołączył do solowego projektu Nicka, czyli The Bad Seeds, gdzie pełnił rolę gitarzysty i drugiego wokalisty. Nick, który zobaczył nagranie Einstürzende Neubauten w telewizji zanim zaprosił Blixę do współpracy, opisał ich muzykę jako żałobną, a samego Bargelda jako zniszczonego, zaś jego krzyki jako „dźwięk, którego można spodziewać się od duszonych kotów albo umierających dzieci. Był najpiękniejszym człowiekiem na świecie. Stał tam w czarnym trykocie i czarnych, gumowych spodniach oraz czarnych, gumowych butach. Na jego szyi wisiała mocno spierdolona gitara. Skóra opinała mu kości, jego czaszka była zupełną tragedią, pełna strupów i posiekana” – stwierdził.
W latach 90. Bargeld był bardzo zapracowanym człowiekiem. Grając z dwoma zespołami, jednocześnie występował w filmach, pisał, wykładał, organizował spoken word i brał udział w wielu projektach muzycznych i teatralnych. Pokazywał również swój solowy show, w którym przy współpracy inżyniera Borisa Wilsdorfa wspomagał swój głos różnymi mikrofonami, efektami dźwiękowymi oraz korzystając z samplera zwielokrotniał i zapętlał swój wokal.
Swoje niemieckie teksty Bargeld tłumaczy często na angielski, ponieważ jak sam mówi, zdaje sobie sprawę, że większość świata nie rozumie jego ojczystego języka. Proces tworzenia tekstów opisuje między innymi jako korzystanie z codziennie tworzonych notatek. „Myślę, że każdy, kto pisze, ma coś takiego, że tworzy sobie notatkę, a potem, dwa tygodnie później, ją zauważa. Nawet nieświadomie się nią bawi. Jednocześnie przychodzi coś, co umieszcza tę myśl w perspektywie i pamiętasz coś, czego dwa tygodnie temu nie pamiętałeś. Zbierasz wszystko razem i potem masz na ten temat jakąś zabawną myśl. Ta zabawna myśl, którą umieścisz w jakimś porządku, to rezultat. To staje się piosenką” – powiedział w wywiadzie.
Niszczymy uprzedzenia publiczności
Brzmienie Einstürzende Neubauten zmieniało się przez lata, również przez wpływ muzyków otaczających Blixę. Oprócz industrialnych, agresywnych brzmień w ich repertuarze pojawiały się też melancholijne ballady. Bargeld podkreślał w wywiadach, że fani nie powinni się spodziewać niczego od zespołu. Zapytano mnie, czy już nie niszczymy sprzętu na scenie. „Odpowiedziałem: niszczymy uprzedzenia publiczności – opisał swoje podejście do takich założeń. Każdy album był w pewnym sensie zawodem dla ludzi porównujących go z poprzednimi. Nie zacząłem grać, aby niszczyć sceny na całym świecie. To zawsze działo się przypadkiem, było znakiem bycia żywym i czymś więcej niż prowokacją” – dodał.
W 2003 roku Blixa Bargeld opuścił The Bad Seeds, nad czym ubolewał Nick Cave, podkreślając, że rozstają się w przyjaźni i będzie za nim tęsknił. Bargeld zaznaczył, że rozstanie nie było spowodowane różnicami artystycznymi, a jedynie potrzebą skupienia się na innych projektach, w tym Einstürzende Neubauten. Panowie spotkali się po latach w filmie paradokumentalnym o życiu Nicka Cave’a, czyli „20.000 dniach na ziemi”. Blixa pojawia się tam w scenie, w której jedzie z Cave’em samochodem i dyskutują o dawnych czasach.
Legenda z przypadku?
Prywatnie muzyk jest mężem Amerykanki Erin Zhu, z którą ma córkę. Wspólnie mieszkają zarówno w Berlinie, jak i w Pekinie. Rozwinęli też pomysł bazujących na sieci internetowej subskrypcji dla fanów, jako nowy model biznesowy dla muzyków. Bargeld przez 30 lat swojego życia był wegetarianinem, ale ze względu na trudności w utrzymywaniu takiego trybu życia w Chinach zrezygnował z diety jarosza (prywatnie lubi też gotować, co możecie zobaczyć w filmiku poniżej). W 2000 roku rzucił palenie.
Blixa Bargeld wciąż jest czynnym muzykiem. Ostatnim krążkiem, jaki stworzył ze swoim niemieckim zespołem, jest koncept-album „Lament” opowiadający o I wojnie światowej. Jest to nagranie na żywo, które ma oddawać horror wojny. Działał również jako aktor, poeta, reżyser, pisarz, brał udział w słuchowiskach, nagrywał audiobooki, uczestniczył w przedsięwzięciach teatralnych (z których między innymi pochodzi jego wersja „Somewhere over the Rainbow”), performance’ach oraz instalacjach.
Blixa jest żywym dowodem na to, że swojego życia nie da się przewidzieć. Jako dorastający w rozdzielonym murem Berlinie nastolatek poszukiwał dla siebie miejsca w artystycznym światku. Zupełnie niespodziewanie poświęcił się przede wszystkim muzyce, która doprowadziła go na parnas światowej sztuki. Z przypadku został legendą. Oby pozostawał nią jak najdłużej.
Co państwo na to?