
Playlista: Syndrom Paryski
Syndrom Paryski wydał jakiś czas temu swój pierwszy długogrający album „Małe pokoje w dużym mieście”. To płyta do bólu szczera i niezwykle emocjonalna. To także miejsce, gdzie spotykają się ze sobą różnorodne temperamenty członków zespołu. Chłopcy z Syndromu Paryskiego podzielili się z nami najważniejszymi dla nich utworami, które złożyły się na wyjątkowe brzmienie Syndromu, i których wpływów z powodzeniem można się doszukiwać na ich debiutanckim albumie.
Wojtek Filipowicz: American Football – I’ll See You When We’re Both Not So Emotional
Bez tego albumu na pewno nie byłoby Syndromu Paryskiego, a to jest mój ulubiony numer z niego.
Afro Kolektyw – Ostateczne rozwiązanie naszej kwestii
Michał Hoffman to dla mnie ogromna inspiracja i niedościgniony ideał w kwestii pisania polskich tekstów. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych polskich numerów ogólnie.
Bastian Najdek: Basement – Covet
Pierwszy kawałek z drugiego LP Basement, który usłyszałem. Główny riff mega wrył się w moją licealną głowę i ciągle słyszę echa tej płyty w sposobie, w jaki pisze kawałki.
Mineral – Parking Lot
Ten numer przypomina mi o czasach, kiedy zacząłem obsesyjnie eksplorować scenę emo z lat 90. Zmiany dynamiki w tym kawałku to emocjonalny rollercoaster, który chyba nigdy mi się nie znudzi.
Dawid Graczyk: Brandtson – Holly Park
Moje pierwsze zderzenie z emo, polecam posłuchać go kilka razy, bo każda partia jest dość niezła.
Foals – Two Steps Twice
Zacząłem uczyć się grać na perkusji, żeby móc zagrać ten numer. Wciąż idzie średnio.
Wojtek Pawlak: Wild Nothing – Partners in motion
Moim zdaniem największy highlight z tej płyty, jest w nim coś, co łapie mnie zawsze, gdy go słucham, prawdopodobnie solo na saksofonie na końcu.
Увула – Пепел
Uvula jest zespołem, który był moją furtką do całej rosyjskiej sceny gitarowej. Ten utwór odkryłem nieco później, ale szybko stał się jednym z moich ulubionych. Moim zdaniem ma jeden z lepszych refrenów w całej dyskografii Uvuli, a dobrych refrenów u nich nie brakuje.
Sebastian Polus: Slowdive – Crazy for you (Alternative version)
Ciężko coś napisać o Slowdive, bo o tym zespole zostało napisane prawie wszystko, ale nigdy nie przestanie mnie zadziwiać hipnagogiczna atmosfera tego numeru i to, jak wiele emocji potrafią wywołać jedynie trzy śpiewane w kółko słowa.
увула – аппликация
Płyta, z której jest ten kawałek, w całości zdefiniowała mój styl gry na gitarze. Właściwie w każdej rzeczy, którą napisałem, można usłyszeć echo tego zespołu. Tak samo jak mój kolega Pawlack, niedługo po przesłuchaniu Uvuli wpadłem w rabbit hole odkrywania rosyjskiej sceny gitarowej i wciąż uważam, że to właśnie w stronę Rosji należy zwrócić uwagę, jeżeli chce się znaleźć mnóstwo ciekawych gitarowych bandów.
Co państwo na to?