Przewodnik festiwalowy – lato 2019 vol.3
Na moment przed startem sezonu festiwalowego 2019 prezentujemy trzeci i ostatni odcinek przeglądu najciekawszych naszym zdaniem pozycji w line-upie Open’era, OFF Festivalu, Up To Date i festiwalu Tauron Nowa Muzyka.
OFF Festival: EABS
Po impecie z jakim młoda fala jazzu podmyła w ostatnich latach zmurszałe już nieco filary tradycji tego gatunku, liderzy rebelii rozpoczęli proces konstytuowania nowego porządku. W Polsce niewątpliwie na czele jazzowej insurekcji stanęła wrocławska grupa EABS dowodzona przez Marka Pędziwiatra, która ostatnio wraz z brytyjskim multiinstrumentalistą Tenderloniousem rozpoczęła egzorcyzmowanie słowiańskiego ducha za pomocą jazzowego instrumentarium. Na scenie OFF festiwalu wystąpią z nowym repertuarem z albumu „Slavic Spirits”. Pozycja obowiązkowa. (Bartłomiej Błesznowski)
Tauron Nowa Muzya: Red Axes
W 2017 roku ten pochodzący z Tel-Avivu zespół namalował dźwiękowo obraz gothów przebywających na plaży. Jeśli myślicie, że to dość osobliwy pomysł – macie zupełną rację. W przedziwnie piosenkowych i niezwykle rytmicznych dwunastu utworach na tej płycie Red Axes powiązali ze sobą takie gatunki muzyczne jak disco, garage rock i elementy samby. Czy to wystarcza aby Was zaintrygować? Dla nas muzyka tego duetu producencko-didżejskiego jest prawdziwym odkryciem. Jak ta przedziwna mieszanka pozornie nieprzystających do siebie motywów zaczerpniętych z prawdopodobnie każdego rodzaju muzyki sprawdzi się na scenie? Szczerze powiedziawszy sami tego nie wiemy… (Mon Sadowska)
Open’er: Kamasi Washington
eśli przypomnieć sobie, że jeszcze kilka lat temu amerykański „odnowiciel jazzu” był jednym z technicznie znakomitych, jednak nikomu szerzej nieznanych saksofonistów sesyjnych, kariera Kamasiego i jego big bandu wyda się nam tym bardziej oszałamiająca. Tym bardziej cieszy obecność na tegorocznym Open’erze, jednego z najciekawszych jazzmanów młodego pokolenia (klasyfikacja oczywiście idąca po linii popularności). Pytanie tylko jak wielka orkiestra Amerykanina pomieści się na Alter Stage… (Bartłomiej Błesznowski)
Tauron Nowa Muzyka: Kraftwerk
Jeśli miałbym wymienić najważniejszych artystów w historii muzyki (w ogóle!), Kraftwerk znalazłby się na niej obok Bacha, Coltrane’a i Amona Tobina. Od blisko pół wieku stanowią niewyczerpane źródło inspiracji dla artystów wszystkich specjalności – synthpopu, techno, hip-hopu, a nawet indie (porównajcie „Computer Liebe” z „Talk” Coldplaya). Dlatego ich obecność pośród headlinerów tegorocznej edycji Taurona nie dziwi, a wręcz winduje mocno rangę festiwalu. Kraftwerk wystąpi ze swym muzyczno-wizualnym programem, który śmiało można określić jako „dzieło totalne”. (Bartłomiej Błesznowski)
OFF Festival: Aldous Harding
Aldous Harding miała pojawić się na OFF-ie w 2018 roku z płytą „Party”, przyjedzie rok później ze swoim najnowszym, trzecim, albumem „Designer”. Wydawana przez 4AD Nowozelandka jest w swoim wyrafinowanym alt folku najwspanialej na świecie dziwacznie ekspresyjna. Jakby dowolnie nazywana siła wyższa widziała w niej przekaźnik swoich największych tajemnic. Szykuje się jeden z najciekawszych koncertów OFF-a. (Martyna Płecha)
Up To Date: Dopplereffekt
Do wspaniałych pogrobowców Kraftwerka należy z pewnością Dopplereffekt. Jeśli powiedzieć, że ten duet grający electro to osobliwość nawet jak na świat muzyki elektronicznej, to nic nie powiedzieć. Muzyka Geralda Donalda, obecnie współpracującego z To-Nhanem sprawia, że chłodna, scjentyzująco-laboratoryjna konwencja electro zmienia się w hipnotyczny dance. Dopplereffekt (podobnie jak robili to chociażby Autechre) stanowi coś w rodzaju koncept-projektu, którego celem jest testowanie matematycznych modeli w muzyce tanecznej. Ciekawe co by się stało, gdyby spróbowali zaaplikować nam np. teorię katastrof Rene Thoma? (Bartłomiej Błesznowski)
OFF Festival: Trio Jazzowe Marcina Maseckiego
Marcin Masecki jest na fali i to nie tylko dlatego, że nagrał wspaniały soundtrack do”“Zimnej Wojny”. Jego projekt z Jankiem Młynarskim osiągnął już właściwie status kultowy. Tym razem Maseckiego uświadczymy jednak w wersji tria jazzowego, które tworzy on razem z Piotrem Domagalskim i Jerzym Rogiewiczem. Jesteśmy bardzo ciekawi, jaki materiał panowie zdecydują się zaprezentować. W czasach kiedy muzycy z zespołów, takich jak GoGo Penguin starają się zagrać elektronikę przy pomocy pianina, kontrabasu i perkusji, wszystko wydaje się możliwe. Czy Masecki porzuci awangardę na rzecz zaskakujących połączeń między jazzem a muzyką graną na festiwalach, takich jak OFF? Chętnie się przekonamy… (Mon Sadowska)
Up To Date: Legowelt
Jeśli chcemy ciągnąć linię Kraftwerka w muzyce, nie sposób nie wylądować w objęciach tego dziwacznego szamana elektroniki. Legowelt to weteran holenderskiej sceny tanecznej, który od blisko trzydziestu lat eksploruje obszary krautorocka, techno (szczególnie w wydaniu Detroit i Chicago), electro. Na scenie białostockiego festiwalu wystąpi z repertuarem jednego z najbardziej rozpoznawalnych ze swych trzystu wcieleń – Gladio. Nie wiadomo czego się spodziewać, bo odpowiednio podrasowane, kompozycje sprzed blisko 15 lat, mogą okazać się totalnym odjazdem. (Bartłomiej Błesznowski)
Open’er: Vampire Weekend
Wydawałoby się, że w czasach kiedy zespoły inspirujące się i przedłużające muzyczne dziedzictwo Vampire Weekend, takie na przykład jak Beatenberg, odnoszą kolejne sukcesy, protoplasta indie-powerpop-rockowego grania powinien udać się na zasłużoną emeryturę. Tymczasem Vampire Weekend powraca ze świetną płytą i trasą koncertową. Sześć lat przerwy ewidentnie przysłużyło się muzykom, choć w składzie zespołu zauważymy pewne zmiany. Czy to będzie dobry powrót? Trzymamy kciuki, aby tak było… (Mon Sadowska)
Co państwo na to?