Tycho: Jak wydobyć lato z MiniMooga
Dźwięki Tycho kojarzą mi się z latem. Taki trochę kiczowaty obrazek. Morze, plaża, zachód słońca. Ależ to przyjemny kicz. Zupełnie nieszkodliwy. Subtelna, ciepła i wywołująca pozytywne emocje elektronika, w żadnym bądź razie nie jest to muzyka relaksacyjna, która w wersji na żywo mogłaby być z pewnością bardzo sympatycznym przeżyciem. Okazją do sprawdzenia tego będzie koncert w warszawskim Basenie [klik!]. Zanim to jednak nastąpi, specjalnie dla Was porcja technicznych ciekawostek związanych muzyką Tycho. Poprosiliśmy Scotta Hansena, żeby opowiedział nam nieco o tym, jak powstają jego utwory:
„Spectre”
(Awake, 2014 Ghostly International)
Przed nagraniem tego utworu dość długo pracowałem nad partią gitary we wstępie. Robota szła opornie, aż pewnej nocny zacząłem jamować razem z basem i syntezatorami – w mig udało mi się połączyć wszystkie ścieżki w całość. Bardzo lubię wyraźną dynamikę obecną w „Spectre”, myślę, że słychać tu nieco drum’n’bassowych wpływów. To najbardziej rozpędzony utwór na płycie. Partię gitary nagrałem na Les Paulu, za bas odpowiedzialny jest syntezator Moog Prodigy, partia prowadząca to MiniMoog Model G. Bębny to połączenie, służących za szkielet, elektronicznych programowanych partii z żywym bębnieniem autorstwa Rory’ego O’Connora.
„Awake”
(Awake, 2014 Ghostly International)
Razem z Zakiem przeglądaliśmy niewykorzystane instrumentalne partie któregoś z roboczych z utworów, w ten sposób trafiliśmy na nagranie gitary, która w „Awake” awansowała do roli podstawowej melodii. Zostawiłem nagrywanie włączone i pozwoliłem by Zak poeksperymentował z tym, co powstało. Było to na tyle inspirujące, że spędziłem całą noc na dogrywaniu gitar, basu i aranżowaniu utworu. <strong>Awake powstał w ciągu 8 godzin, gdzieś na granicy późnej nocy i wczesnego poranka. Wszystkie partie gitary nagrałem na Les Paulu wpiętym bezpośrednio w linię. Bass to Fender Jazz Bass również nagrany z pominięciem głośnika. Syntezator to ponownie Minimoog Model D, wykorzystałem również Yamahę CS-80.
„Montana”
(Awake, 2014 Ghostly International)
To najbardziej zespołowy utwór na płycie – większość partii powstała w wyniku jamu. Instrumenty to przede wszystkim Les Paul, Fender P-Bass, MiniMoog, LuSH 101 i cała masa żywych bębnów Rory’iego. To z pewnością najbardziej złożony I skomplikowany aranżacyjnie utwór na „Awake”. Dużo czasu zajęło nam ustalenie kolejności wszystkich partii, tak by nie zaburzyć naturalnego flow całości. Wersja pierwotna trwała dobre 10 minut, ale rzecz jasna musieliśmy ją pociąć. Podczas debat nad kolejnością utworów przez długi czas utrzymywał się pierwszej pozycji. Ostateczne album otwiera „Awake”, chyba z korzyścią dla całości, ale dla mnie Montana to prawdziwy początek.
zdjęcie: Reuben Wu
Co państwo na to?