Noże: Stygnące pogorzelisko
Po ubiegłorocznej debiutanckiej płycie „Gniew” już nadszedł czas na nowy singiel. „Higiena/Dieta” miała swoją premierę piątego sierpnia. O tym i o trzech innych utworach opowiadają kolektywnie Jeremiasz Hendel, Karol Kruczek, Bruno Jasieński i Jan Biedziak.
Złe Wychowanie
Utwór, który przebył drogę z sypialni Karola na szczyt naszej streamingowej słuchalności oraz translację z gitary akustycznej solo do najbardziej rozbuchanej produkcji na płycie. Mówi o modelach życia i życiu poza nimi. O konflikcie, który takie położenie rodzi, o relacjach, które na tym cierpią. Wszystko płynie, ćwicz pamięć…
Error/Erros
Powolny, transowy bas, perkusja napinająca czas maksymalnie do tyłu, wstecz, ale przecież musząca iść naprzód – to wszystko łączy się z symboliką tekstu. Świadomość dotkliwej wyrwy po krachu trudnej relacji, zostawienie części siebie na jej ołtarzu i zabranie ze sobą widma drugiej osoby towarzyszą widmowym gitarom, podczas gdy ciemne syntezatory niemal toną pod powierzchnią. Ściana dźwięku w połowie utworu, gdzie zamiast klasycznego solo tektonicznie osuwamy się w tę wyrwę, a w miejsce brawurowego riffu, wkładamy dłoń we wciąż stygnące pogorzelisko, ślady po prawdziwej, lecz niemożliwej do utrzymania w życiowych okolicznościach/restrykcjach miłości. Staramy się odzyskać z niej trochę światła, sensu i poczucia, że coś przeżytego zostaje w nas i nadaje wymiaru dalszej egzystencji.
Higiena/Dieta
Jest już z nami jakiś czas, zmieniał formy i bohaterów aranżacji by wreszcie pokazać swoje ostateczne koncertowe oblicze podczas styczniowej Offensywy De Luxe w Programie Trzecim Polskiego Radia. Studyjnie udało się nam zamknąć energię grania live w 24 bitach i dzięki temu „Higiena/Dieta” ogląda pół roku później światło dzienne jako singiel. W tekście przedzieranie się do jądra spraw, walka o to co zakryte, podróż poza własną kontrolą, ale pod czyje dyktando?
Sprzedawcy Marzeń (cover utworu zespołu Myslovitz)
Pierwszy cover, który ujrzał światło dzienne. Staraliśmy się w nim nadać utworowi zimnofalowy charakter, który towarzyszył nam przy pracy nad drugą płytą. Automaty perkusyjne oraz wyraźne syntezatory, które nie stanowią jedynie tła, to nowość w twórczości zespołu. Nowe instrumentarium będzie również obecne na nowej płycie, dlatego ostateczny efekt „Sprzedawców Marzeń” można potraktować jako pamiątkę z okresu poszukiwań oraz zapowiedź tego jak będzie brzmiała nasza nowa płyta.
Co państwo na to?