
Lord Kesseli & The Drums: Dźwięki z moich snów
Słuchając nowego krążka Lorda Kesseli and the Drums można odnieść wrażenie, że melodie, które zawiera, słyszeliśmy już nie raz. Najpewniej w retro przyszłości, która fascynuje się światem minionych epok pop kultury. Zdanie: „trudno jednoznacznie zaklasyfikować twórczość artysty” jest w tym wypadku czymś więcej niż rozłożeniem rąk przez krytyka. Faktycznie – znajdziemy tu dość specyficzną mieszankę synth popu skręcającego w stronę soundtracku do filmu sf, progresywnej epickości shoegaze’u, a nawet nieco przybrudzonego brzmienia grunge’u. Lord Kesseli zatrzymuje nas gdzieś w mglistej epoce pomiędzy latami 80. a początkiem ostatniej dekady XX stulecia, w której gotycka estetyka nie kłóci się z tęsknymi partiami syntezatorów. Trochę powagi, trochę magii, trochę uniesienia w nieco campowym stylu.
>>> Read the interview in English.
Na początek stworzyłem kilka pomysłów w moim schronie przeciwlotniczym. Następnie zaczęliśmy wspólnie jamować, aby ożywić powstałe szkice, poprawić je i z(re)aranżować – do czasu, w którym mielibyśmy już kilka dopracowanych piosenek. W studiu The Drums QFLM udoskonaliliśmy brzmienie syntezatorów i gitary. Nagraliśmy perkusję w klubie Palace w St. Gallen, który kiedyś służył jako kino. Ideą, która za tym stała było wygenerowanie dźwięku reprezentatywnego dla całego albumu. The Drums zmiksował nagrania w studiu QFLM.
„Chemical Mother”
W tym kawałku próbowałem wyobrazić sobie siebie jako komórkę w laboratorium, gdzie pływam w roztworze chemicznym w próbówce. Z jej wnętrza widzę pracującego asystenta. To musi być Bóg, myślę sobie. Stworzyli mnie bez użycia ludzkich komórek, teraz mogą mnie wyhodować i urodzić, bez potrzeby macicy. Projektują idealnego człowieka. To szaleństwo, co może zrobić nauka, a może zrobić znacznie więcej, niż nam się wydaje. Lubię naukę.
„Melody Of Immortality”
Przez ponad rok miałem ten sam sen: śniłem o Johnie, który ciągle grał pewną melodię. W moich snach John mówił mi, że dopóki słyszysz tę melodię, dopóty nie będziesz się starzeć. Zacząłem więc komponować piosenkę z tą samą melodią, co we śnie. Jak tylko piosenka została ukończona, przestałem śnić o Johnie.
Dużo eksperymentowaliśmy w studiu, starając się, by flet brzmiał dokładnie tak samo, jak słyszałem to w moich snach. Jak długo pamiętam dźwięki z moich snów, jesteśmy naprawdę blisko.
„Robert My Robot”
Utwór „Robert My Robot” opisuje moją relację z osobistym robotem. Ciekawiło mnie przede wszystkim co czuje Robert? Przecież tego nie wiem. Pewnego dnia Robert zniknął. Miesiąc później zadzwonił do mnie. Był na statku kosmicznym zmierzającym na planetę podobną do Ziemi, zwaną Proxima Centauri B. Chciał znaleźć dla mnie kobietę, która by mnie uszczęśliwiła, ale nie nie udało mu się tego zrobić na Ziemi. Proxima Centauri B będzie ostatnią próbą. Niestety podróż na nią zabiera 40 000 lat. Chyba już nigdy go nie zobaczę.
Aktualnie z Timem Serafinem Bürgem, fantastycznym i bardzo utalentowanym ilustratorem z Zurychu pracujemy nad klipem do “Robert My Robot”. By nadać ilustracjom bardziej osobisty charakter zaprosiliśmy Tima do naszego domu, aby tam mógł uzyskać pewne inspiracje. Pierwsze szkice, które zobaczyliśmy, wyglądają niesamowicie.
Firstly, I created some ideas in my air-raid shelter. Then, we started jamming together, to make the sketches come alive, to edit them and (re)arrange – until we had a concentrate of a few compact songs. At The Drums’ QFLM studios, we refined the synth and guitar sounds. We recorded the drums at Palace club in St. Gallen. It’s a music club which used to be a cinema, back in the days. The idea behind it was to generate a sound which is representative for the whole record. The Drums mixed the album at his QFLM studios.
„Chemical Mother”
In this track, I picture myself as a cell in a laboratory, where I am swimming in a chemical solution inside a test glass. From there, I can see a lab assistant working. That must be God, I think to myself. They created me without the use of human cells, now they can grow me and give birth to me, without the necessity of an uterus. They design the perfect human. It’s crazy, what science can do, and it can do much more than we think. I like science.
„Melody Of Immortality”
For more than a year, I had the same dream: I dreamed of John, who continually played a certain melody. In my dreams, John told me that as long as you hear this melody, you will stop aging. So I started composing a song with the very same tune. As soon as the song was completed, I stopped dreaming about John. We experimented a lot in the studio where we tried to get the flute to sound exactly in the same way I heard it in my dreams. As far as I can recall the sound from my dreams, we’re really close.
„Robert My Robot”
The track «Robert my Robot» is about my relationship with my robot. It meant a lot to me – how Robert the robot feels about it? That, I don’t know. One day he disappeared. A month later, he called me. He was on a spaceship to an Earth-like planet, called Proxima Centauri B. He was on a quest to find me a woman who would make me happy, but he couldn’t find one on Earth. Proxima Centauri B would be its last attempt. Sadly, the journey to get there takes him 40’000 years. I guess, I will never see him again.
At the moment we’re working on the video clip for Robert My Robot with Tim Serafin Bürge, who’s a fantastic and very gifted illustrator from Zurich. To make the drawings more personal, we invited Tim to our home, so he could get some inspiration. The first drafts we saw look amazing.
Co państwo na to?