Jan Serce: seans z flamingami
Jan Serce – z jednej strony serialowy kanalarz z warszawskiej Woli, z drugiej – powstały w drewnianej chacie pod Kielcami muzyczny duet Michała Zachariasza i Aleksandra Czerkawskiego. Oba wcielenia zdaje się łączyć przede wszystkim ogromna wrażliwość i chęć ciągłego poszukiwania. To właśnie z tej potrzeby eksploracji, czy to słów o rzeczach i uczuciach, czy brzmień z pogranicza lo-fi, zrodził się album „Nie będę tańczył”. Cała płyta przypomina lekko oniryczną, wakacyjną podróż – przez związki, uczucia, stany i miejsca. Gdyby film „Wszystkie nieprzespane noce” był albumem muzycznym, to można zaryzykować stwierdzenie, że byłaby to właśnie ta płyta. Słychać tu trochę ejtisowych klisz dźwiękowych, przeplatanych opowieściami o sytuacjach, w których każdy z nas się kiedyś znalazł (choć czasem próbujemy to z siebie wypierać i utrzymujemy, że wszystkie historie ukazujące nasze słabości opowiedział nam kolega – w tym przypadku kolega imieniem Jan).
Bałagany
„Bałagany” to super tekst, bo powstał właściwie z miejsca. W 3/4 pewnego spotkania z Zacharem byliśmy dosyć zrezygnowani, bo nic nowego nam nie wpadało. Zachar od niechcenia nagrał i zapętlił kilka akordów na pianinie po czym przypomniał sobie, że musi ogarnąć jakaś sprawę. Wziął klucze do auta i powiedział, że wraca za pół godziny. Zostałem z tymi akordami, zaczynam sobie coś nucić i po chwili mam już ten refren właściwie w takiej wersji, jak go teraz śpiewam. Zachar załatwił sprawę, wraca i mu mówię: patrz, mam to – jej kolczyki robią mi bałagan w rzeczach, ekstra nie? To ustawia cały kawałek. Początkowo miał się nazywać właśnie „Kolczyki”, ale później powtarzające się w kółko „bałagany” wygrały. W następnych dniach dopisałem szybko zwrotki i już było wiadomo, że to piosenka, która zrobi nasz kanon. Znów łażę po mieście, znów tęsknię, znów zrobiłem coś głupiego i zrobię to jeszcze nie raz. Udało mi się w niej to, co bardzo lubię, czyli zaśpiewać o rzeczach i przedmiotach, mniej o uczuciach. Mimo to udało się pokazać dużo tego, co dzieje się w środku. Potem Zachar jeszcze z pół roku kombinował cały aranż, ale to już inna historia. (Olek Czerkawski)
Sierpień
Jedną z ostatnich piosenek, jakie zostały skomponowane na „Nie będę tańczył” jest „Sierpień”. Pamiętam, że melodia powstała po jakiejś próbie Jana Serce. Zostałem sam na sali z zamiarem produkowania, chyba „Stranger Things”. Wtedy wpadł mi do głowy główny motyw. Szybko zrobiłem szkic i wysłałem Olkowi. Parę dni później wpadł do mnie ze zbawiennym „mam coś!”. Pamiętam, że siedzieliśmy w pokoju, słuchaliśmy nagranego refrenu i podkładaliśmy do niego teledyski z You Tube’a (bez dźwięku naturalnie). Prawdopodobnie to był najdłuższy seans z flamingami i ejtisowymi pościgami w moim życiu. Później postanowiłem dodać mocny bridge, w końcu piosenka jest o imprezowaniu i nocnych eskapadach, chciałem to zaakcentować, dodać odrobinę mroku. Tańczyliśmy do tego jak porażeni.
Długo czekaliśmy na drugą zwrotkę. Chcieliśmy kogoś zaprosić, jednak koncepcja się zmieniła. Z perspektywy czasu, jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, bo Olek napisał całkiem zgrabny tekst, z którym mogę się identyfikować. Dla mnie „Sierpień” to pocztówka z wakacji, noce na mieście, akcja i mnóstwo znajomych. (Michał „Zachar” Zachariasz)
Nie będę tańczył
Nie można nie opowiedzieć przy tej płycie o „Nie będę tańczył”. Ta piosenka siedziała we mnie dość długo. Początkowo słyszałem ją trochę w stylu Beirut (serio), ale Zachar znalazł na nią jednak swój patent. Tekst to przede wszystkim ogólne „nie będę tańczył, jak mi zagrasz” i w ogóle „I’ll do it my way”, ale nie tylko. „Nie będę tańczył” opowiada o tym, że czasem targają nami sprzeczne emocje/nastroje i wiemy, że to już pora, by z czymś skończyć, ale jeszcze trochę nie chcemy. Kończymy, ale żałujemy, choć wiemy, że to dobra decyzja. Tańczymy sami, ale jednak płyną te łzy, które staramy się ukryć. Chcemy tej osoby, ale trzymamy ją na bezpieczny dystans, żeby sytuacja nagle nie wymknęła się spod kontroli. Oczywiście to nie o mnie, kolega mi opowiadał. (Olek Czerkawski)
Co państwo na to?